Konkurs Chopinowski 2015

Martha Argerich: wiek przynosi kompleksy

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2015 12:00
- Gra na fortepianie zmienia się jak ciało... Z czasem coraz mniej jest w niej świeżości - zdradziła słuchaczom Dwójki jedna z najwybitniejszych pianistek naszych czasów.
Audio
  • Radiowy portret Marthy Argerich z udziałem m.in. Mischy Maiskiego i Nelsona Freire (Opowieści po zmroku/Dwójka)
Martha Argerich. Słuchaczy uwodziła nie tylko jej magiczna gra...
Martha Argerich. Słuchaczy uwodziła nie tylko jej magiczna gra...Foto: PAP/DPA/Horacio Paone

- Mimo to nie można imitować samego siebie. Trzeba wciąż szukać nowych rzeczy w dobrze znanych utworach - podkreślała Martha Argerich, zwierzając się jednocześnie, że coraz częściej zdarzają jej się artystyczne wątpliwości. Trudno jednak uznać, że to dowód kryzysu związanego z obecnym etapem w życiu pianistki. Taka niepewność (a może po prostu odpowiedzialność) towarzyszyła jej miłości do fortepianu niemal od początku, czyli od trzeciego roku życia.

- Jako dwunastolatka poczuła się zagubiona i na kolejne dwa lata zupełnie przestała grać - wspominała córka Argerich, Stephanie. - Czułam się, jakbym straciła władzę w nogach, a potem znowu zaczęła biegać - zdradziła sama pianistka.

W audycji mowa była także o przyczynach tego młodzieńczego kryzysu, o tym, jak wiele Martha Argerich zawdzięcza Juanowi Perónowi, oraz o słabości pewnego słynnego polskiego teoretyka muzyki do pięknej Argentynki.

W cyklu "Po pierwsze: Chopin" przybliżamy Państwu sylwetki jurorów XVII Konkursu Chopinowskiego.

***

Audycja: Opowieści po zmroku

Przygotowała: Klaudia Baranowska

Goście (z nagrań archiwalnych): Martha Argerich, Stephanie Argerich (córka pianistki), Nelson Freire i Mischa Maisky (jej przyjaciele i współpracownicy), Stanisław Leszczyński (dyrektor artystyczny festiwalu "Chopin i jego Europa"), Aleksander Laskowski (publicysta muzyczny)

Data emisji: 2.03.2015

Godzina emisji: 21.00

mm/jp

Czytaj także

Nelson Goerner: w 1986 roku jako pierwszy zagrałem dla Marthy Argerich...

01.09.2014 16:00
- Poznałem ją, gdy po czternastu latach wróciła do Argentyny. Zorganizowano wtedy spotkanie, na którym miała poznać młodych argentyńskich muzyków. Miałem szczęście zagrać dla niej jako pierwszy z uczniów - wspominał Nelson Goerner, który wystąpiła w finałowym koncercie Festiwalu "Chopin i jego Europa".
Martha Argerich. Nie pierwszy raz zmierzyła się z Koncertem a-moll Schumanna. Tym razem miała jednak godnych siebie partnerów w muzykowaniu - Berlińskich Filharmoników
Martha Argerich. Nie pierwszy raz zmierzyła się z Koncertem a-moll Schumanna. Tym razem miała jednak godnych siebie partnerów w muzykowaniu - Berlińskich FilharmonikówFoto: PAP/DPA/Soeren Stache
Posłuchaj
09'25 Nelson Goerner: w 1986 roku jako pierwszy zagrałem dla Marthy Argerich. (PR, 31.08.2017)
więcej

- Tak rozpoczęła się moja znajomość z Marthą. To przede wszystkim dzięki niej przyjechałem uczyć się do Europy i zacząłem studiować w Szwajcarii. Nasza przyjaźń, wzajemny szacunek i podziw trwa już od wielu lat - dodał artysta.

Jako że Nelson Goerner zaprezentował w niedzielę V Koncert fortepianowy Ludwiga van Beethovena, prowadzący rozmowę Piotr Wojciechowski zapytał o interpretacje dzieł wiedeńskiego klasyka, które wyszły spod rąk Argerich. - Mają w sobie niezwykłą świeżość i radość. Wprowadza nowe elementy, które świadczą o wybitnej intuicji. Są oczywiście trochę prowokujące i nie tak klasyczne, jakby można było się spodziewać - odpowiedział argentyński pianista.

Inne interpretacje Koncertów Beethovena, które Goerner szczególnie ceni, to te dokonane przez Radu Lupu, Edwina Fischera i Wilhelma Furtwänglera. - Chyba nigdy nie słyszałem przejścia między drugą częścią a rondem zagranego tak magicznie. Jak coś z innego świata... Oprócz piękna jest w tym również logika i sens. Wszystko, czego można pragnąć - zachwycał się Nelson Goerner.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z audycji "Letni Festiwal Muzyczny".

mm/mc

Czytaj także

Dang Thai Son: wybrałem krótszy Koncert Chopina

02.03.2015 14:00
To Koncert f-moll, którym pianista niegdyś zwyciężył X Konkurs Chopinowski, a którym uczcił w Warszawie 205. rocznicę urodzin Fryderyka. W Dwójce wspominał swój tryumf w 1980 roku.
Dang Thai Son. W Warszawie przedstawił interpretacje nie tylko muzyki Fryderyka Chopina, lecz także Mauricea Ravela
Dang Thai Son. W Warszawie przedstawił interpretacje nie tylko muzyki Fryderyka Chopina, lecz także Maurice'a RavelaFoto: PAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
16'50 Dang Thai Son o X Konkursie Chopinowskim, muzyce Ravela i problemach współczesnej pianistyki (Filharmonia Dwójki)
więcej

- Przyjeżdżając na Konkurs, nie liczyłem na finał. Nie traciłem więc dużo czasu na przygotowanie koncertu... Wybrałem Koncert f-moll, kierując się tym, że jest krótszy od Koncertu E-moll. Gdy przeszedłem do finału, ogarnęła mnie panika - wspominał Dang Thai Son.

Jeszcze poważniejszym problemem okazał się brak… wieczorowego ubrania. Z pomocą przyszli mu pracownicy Towarzystwa im. Fryderyka Chopina oraz pewien krawiec, który - wobec deficytów w polskich sklepach – podjął się przygotowania kompletnego stroju w 24 godziny!

Dang Thai Son opowiadał także o dojrzewaniu jego miłości do Chopina w cieniu wojny oraz o tym, dlaczego pokój nie musi sprzyjać muzyce…

***

Prowadzący: Anna Skulska

Gość: Dang Thai Son

Data emisji: 2.03.2015

Godzina emisji: 18.53

Materiał wyemitowany w audycji "Filharmonia Dwójki"

mm/jp